Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest sprawą prostą, bo na decyzję o zakupie nieruchomości składa się szereg czynników, nie tylko materialnych, ale i psychologicznych. Na pewnym etapie wchodzenia w dorosłość, a przede wszystkim po podjęciu pracy zawodowej wiele osób zadaje sobie to pytanie: kupić czy najmować mieszkanie?
Dominujący pogląd
My Polacy mamy ogromne przywiązanie do własności. Szczególnie dla pokolenia, które nie zawsze miało prawo do posiadania własności, możliwość zakupu nieruchomości na własność, traktowana jest jako pewnego rodzaju przywilej. To sytuacja nieco inna niż w całej Europie, gdzie rynek mieszkań na wynajem jest dobrze rozwinięty i posiadanie nieruchomości na własność traktowane jest jako pewna kula u nogi, ograniczająca choćby nasza mobilność zawodową.
Marzenie o własnym kącie
Pokutuje w nas myśl o posiadaniu własnego kawałka podłogi. Niestety, niewielu z nas stać na to, aby kupić pierwsze lokum za gotówkę. Na zakup mieszkania zaciągamy zwykle kredyt hipoteczny, który spłacamy przez wiele lat, często całe dorosłe, zawodowe życie. Nie da się ukryć, że przy obecnych cenach mieszkań, niezależnie od miasta i lokalizacji bardzo trudno kupić cokolwiek sensownego za kwotę mniejszą niż kilkaset tysięcy, co zwykle oznacza ratę kredytu na poziomie liczonym powyżej tysiąca złotych. Za mniej więcej te same pieniądze będziemy wynajmować lokum. Argumentem większości nabywców, jest w takiej analizie to, że przynajmniej spłacamy swoje mieszkanie, które będzie z czasem naszą własnością. Dla wielu osób to zresztą największy składnik majątku osobistego. Tyle że niewiele wnosi w nasze życie, nawet jeśli będziemy chcieli je sprzedać, przecież za uzyskane pieniądze musimy kupić coś w zamian, po prostu po to, aby mieć gdzie mieszkać.
Rynek nieruchomości nie jest stabilny
To żadna tajemnica. Faktycznie, od kilku lat ceny nieruchomości tylko rosną, spokojnie można wiec twierdzić, że ci, którzy zdecydowali się na zakup kilka lat temu, zarobili na inwestycji. Jednak rynek ten nie jest stabilny i absolutnie nie mamy pewności, czy sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Wystarczy kilka ruchów ze strony rządu; rozwiniecie dopłat i przywilejów czy wprowadzenie podatku katastralnego, aby ceny zaczęły ulegać zmianie. Nie bez znaczenia jest także demografia. Starzejemy się i rynek nieruchomości na rynku wtórnym będzie rósł. Równie istotny jest rozwój nowych technologii. Już teraz można obejrzeć domy drukowane w technologii 3D.
Wynajmując, jestem na łasce właściciela
Z jednej strony to prawdziwe stwierdzenie, faktycznie wynajmując mieszkanie, trzeba zgodzić się na pewne warunki narzucone przez właściciela. Z drugiej strony, kupując mieszkanie w kredycie, zgadzamy się na warunki narzucone przez bank. W tym drugim przypadku nasze możliwości negocjacyjne są daleko niższe niż w przypadku najmu, gdzie pośród tysięcy mieszkań dostępnych na wynajem na rynku, wybieramy takie, które nam odpowiada. Bank, określa parametry kredytu i rzadko je zmienia. Wynajem daje też komfort zwolnienia od martwienia się o remonty, naprawy czy podatki.
Dla kogo wynajem jest bardziej opłacalny?
Jeśli dopiero skończyłeś studia i podjąłeś pierwszą pracę, nie masz jeszcze stabilnego źródła dochodu i nie jesteś pewien w jakim mieście, chcesz żyć, zdecyduj się na wynajem. Nie kupuj mieszkania, jeśli nie uskładałeś przynajmniej 20% wkładu własnego i nie masz rezerwowego funduszu bezpieczeństwa. Dopiero gdy zgromadzisz odpowiedni kapitał, pomyśl o własnym mieszkaniu, tak aby kredyt nie stał się dla ciebie wieloletnią udręką.